Spis Sportowy to spis opowiadań, w tym fanfiction, dotyczących świata i gwiazd sportu - piłki nożnej, skoków narciarskich, koszykówki, siatkówki, tenisa i innych.

Spis istnieje od 1 lipca 2014 roku.

Daj się znaleźć.
Zgłoś swojego bloga!
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
Obecnie prowadzone są prace aktualizujące posty z serii Kobiecym Okiem, jak również Sport-Raport. Posty zostaną uzupełnione w brakujące zdjęcia, czy informacje.

Etykiety

Spis Sportowy to spis opowiadań, w tym fanfiction, dotyczących świata i gwiazd sportu - piłki nożnej, skoków narciarskich, koszykówki, siatkówki, tenisa i innych. Spis istnieje od 1 lipca 2014 roku.

25.03.2016

PIŁKA NOŻNA (I NIE TYLKO) KOBIECYM OKIEM #2

Tak jak zapowiadałyśmy, dzisiaj rozważymy temat skoków i. A skoczków narciarskich. :)
Liczymy również na wasze opinie związane ze skoczkami. Jaki jest wasz ulubiony zawodnik? Dlaczego? Który jest najprzystojniejszy? A może których szczególnie nie wpadł wam do gustu?
Zapraszamy na czytanie naszych rozważań.

Monika: No to co, kochane? Dzisiaj o skoczkach?
HK: Z lekkim opóźnieniem z mojej winy, ale lecimy, w końcu, z tematem. Bo nas wiosna zastanie.
Monika: No to może zacznijmy patriotycznie. Maciej Kot to mój typ.
HK: Stara dupa ze mnie i wspominać będę Małysza, ale wiem, że muszę coś, tfu, kogoś wybrać z zawodników obecnie pojawiających się na skoczniach, więc niech będzie Piotr Żyła. A co! Bo ja koty to tylko z futerkiem lubię ;)
Monika: Żyła!? No nie... Nie, nie, nie. Musi być Maciek, ewentualnie Kamil Stoch.
HK: Jak to nie? Tak po prostu jesteś na nie? Więc może Dawid Kubacki? Nasz, polski odpowiednik Bjoerna Einara Romoerena (skojarzenia to, chyba przez tą fryzurę!).
Monika: Nie, tak po prostu. Uważam, że Piotr nie jest zbyt urodziwy. No ale Romoeren... uwielbiam. Fryzura genialna. Przypomina mi surfera. Wyobrażasz to sobie... idzie z deską przez plażę, +35 stopni na termometrach, wiatr rozwiewa mu włosy i ten uśmiech...
HK: Ale szybko przeszłyśmy na temat Norwegów, nie ma co. :) Ogarnęłam swoją wyobraźnię, ale Bjoernem i tym wyobrażeniem mnie pokonałaś. Szkoda, że zakończył karierę. Ale wróćmy do Polaków... i naprawdę, moim faworytem zostaje Kubacki. Tak na przekór.
Monika: Ja zostaję przy Maćku. On jest świetny... pod każdym względem. Ale jak już doszłyśmy do Norwegów. Moja propozycja, a raczej stwierdzenie, że to najprzystojniejszy z aktualnie skaczących Norwegów, Johann Andre Forfang.
Misia: Uwielbiam blond włosy (nie tylko dlatego, że sama takie mam), dlatego na pierwszym miejscu zawsze będzie Daniel Andre Tande.
HK: Czyli każda ma swojego faworyta. Na szczęście w tej kategorii nie musimy się ograniczać do konkretnej liczby, ale oczywiście - bez przesady. A teraz wróćmy do tematu. Przyglądam się tym Norwegom i Johann ma swój urok i wygląda sympatycznie, ale ja znów mam inne zdanie niż ty. Pan Kenneth Gangnes - w to mi graj, czy jak to się tam mówi. Zanim to powiesz: tak, mam zryty gust. Haha.
Monika: Ja go nie lubię, bo odebrał mojemu Michiemu trzecie miejsce w generalce. Po za tym przypomina mi skrzata z mitologii celtyckiej. Nie zdobył mojej sympatii (głównie z pierwszego powodu). A może Anders Fannemel? Podobno małe jest piękne, no nie?
Misia: Małe najlepsze! Hah skromność się odzywa. Wracając małe najlepsze, ale czy takie piękne to ja nie wiem. Wyższe, jak np. Tom Hilde lepiej się prezentuje na podium. Hah.
HK: Aleś się uczepiła! Nie podaruję. I choć pan Fannemel mógłby ujść w tłumie, dużym tłumie to sorry! Jak Misia napisała: małe najlepsze, ale czy piękne? Się zgodzę. Nie lecę na niego. Prędzej zwróciłabym uwagę na kogoś z Team Germany. Pan Fannemel nie wybija się ponad ... cokolwiek :D
Misia: Czyżby moje oczy ujrzały "Team Germany"? Zdecydowanie łatwiej zauważyć można Andreasa Wellingera...Co myślicie? Nie dość, że wzrost to jeszcze ten uśmiech, te włosy...Że o oczach nie wspomnę. Nic tylko się żenić. Hahah.
Monika: Ja osobiście wolałabym wyjść za niego za mąż ;), ale nie czepiajmy się szczegółów. Andreas zdecydowanie jest w moim guście. Jego oczy... totalnie mnie urzekły. A ty, HK, co sądzisz?
HK: Bądźmy tolerancyjne - można się żenić XD Chłopak potrafi oczarować, ale ja jako "staruszka" będę wspominać moją pierwszą (wielką) miłość Svena Hannawalda. No, ale... jego w teamie już nie ma. Huh, więc... Markus Eisenbichler! Zaniemówiłam, wybaczcie.
Misia: Zwykły błąd. Hahah.Markus? Jak kto woli, ale dla mnie nie. Jak już jesteśmy przy roczniku '91 to zdecydowanie bardziej w moje serce trafia Marinus Kraus.
Monika: Będę szczera. Oprócz Andreasa, nikt z obecnego składu Niemiec do mnie nie przemawia. Ale jak już wspominamy... to muszę przyznać, że miejsce w moim sercu zajmuję Martin Schmitt. Ale dobrze, doszłyśmy do rocznika '91... więc czas na mojego cudnego, kochanego, najlepszego Michaela Hayboecka!!!
HK: Wykończycie mnie! XD Schmitt i Hanni to najlepsze wspomnienia z moich lat młodości (?), a idąc dalej... co wy z tym moim rocznikiem? Ja tam stawiam na '81 i pana ze słoweńskiego teamu... Przedstawiam wam... oto Robert Kranjec! :] Ja nie wiem, co on w sobie ma, ale wygrał moje serce.
Monika: Muszę się zgodzić. On coś ma. Zwłaszcza biorąc pod uwagę to, że moim zdaniem, Słoweńcy urodą nie grzeszą.
Misia: Muszę przyznać, że do mnie też przemawia Hayboeck, ale nie czaruje, aż taak baaardzo. Dla mnie najlepsi ze Słowenii zostaną zawsze Peter Prevc, który zaskarbił sobie moją sympatię swoim uśmiechem i...fryzurą!(Wiem, dziwna jestem). Poza nim zostanie jeszcze Jurij Tepes, którego po prostu lubię.
Monika: Jakoś nie jestem za Słoweńcami i za Prevcem, który irytował mnie w tym sezonie. Moją największą sympatią (miłością) zdecydowanie cieszą się Austriacy. Gregor Schlierenzauer, Manuel Fettner, Stefan Kraft no i jak już wspomniałam wcześniej Michael Hayboeck, to są moi faworyci do wszystkiego.
HK: A ja, niestety, nie mam faworytów. Ten sezon, przyznaję się bez bicia, olałam. I dopiero wyrabiam sobie opinię o zawodnikach. Moja ukochana kadra odeszła i teraz trochę błądzę i gubię się, rozglądając się za starymi/znanymi nazwiskami. Heh... -.-'
Misia: Też nie mam faworytów, ale tak już jest zawsze. Jedynym skoczkiem austriackim, na którego zwracam więcej uwagi niż powinnam jest wymieniony wcześniej Manuel Fettner. Po prostu mnie przyciąga, a najlepsze jest to, że nie mam pojęcia czym.
Monika: Czyli mamy "troszkę" odmienne zdania. No cóż... może to nawet lepiej. Chcecie jeszcze o kimś wspomnieć? Jeśli chodzi o mnie to chyba tyle ulubieńców.
Misia: Jeśli o mnie chodzi to raczej wszystko ;)
HK: Wspomnę tylko o 500. występach Noriakiego Kasaiego, bo to wyczyn! I pewnie bym się rozgadała i powspominała, ale to przy innej okazji. Na tą chwilę wystarczy. :)
Monika: Czyli możemy kończyć na dzisiaj. To jaki temat na następny raz? Proponuję wrócić w kręgi piłkarskie. Może Liga Hiszpańska? Albo Francuska? Albo Niemiecka? Za czym jesteście?
Misia: Zdecydowanie Hiszpania!
HK: Jestem za.
Monika: Czyli Primera Division... będzie ciekawie ;)

2 komentarze:

  1. Czyli czekam na kolejny wpis! <3 Moje klimaty *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnóstwo kobiet interesuje się sportem, w tym piłką nożną. Wiadomo, że wiele patrzy na urodę no bo jak nie patrzeć. Ale sportowców to nie określa czy są przystojni czy nie. Liczą się ich osiągnięcia przede wszystkim. Zobaczcie na https://www.olemagazyn.pl/erling-haaland-skad-pochodzi-i-ile-ma-lat-czy-ma-dziewczyne-dzieci-i-rodzine/ na przykład, wydaje mi się, że to jeden z ciekawszych piłkarzy obecnie a wizualnie jak dla mnie nie jest w kręgu zainteresowań.

    OdpowiedzUsuń

© Agata | WioskaSzablonówTechnologia blogger. metindemiralay malihu crazystylelove Google for flaticon